A właściwie zrobiła to jedna zawodniczka, Amerykanka Leah Metcalf. Zdobyła w pierwszej części meczu ponad połowę punktów dla swego zespołu (19 z 37). Beniaminek
PLKK przegrywał tylko różnicą 11 punktów z niepokonanym Artego. - Metcalf oddała wiele rzutów i nawet grała skutecznie w pierwszej połowie. W drugiej wyciągnęliśmy wnioski - mówi trener Artego Tomasz Herkt. - Cieszę się z dobrej postawy Eli Mowlik i Agnieszki. Zagrały także wszystkie zmienniczki - dodaje.
Artego rozstrzygnęło mecz w trzeciej kwarcie. Drużyna z Bydgoszcz oraz
CCC Polkowice i
Wisła Can-Pack Kraków bez porażki przewodzą PLKK.
AZS Rzeszów - Artego 64:88
Kwarty: 16:29, 21:19, 10:24, 17:16
| Najwięcej dla AZS: Metcalf 25 (2), Kędzia 14 | |
Artego: McBride 22 (3), Szczechowiak 13, Morris 10, Mowlik 18 (4), Szott-Hejmej 16 (1) oraz Tomiałowicz 3 (1), Kuras 2, Jeziorna 2, Gala 2, Szybała 0,