W ostatnich dniach kontuzji ścięgna Achillesa doznała Daria Mieloszyńska-Zwolak. Do gry ma wrócić za 3-4 tygodnie. Pomimo wielu zapewnień do zespołu nie dołączyła Charity Szczechowiak. Zagrały za to Elżbieta Mowlik i Justyna Jeziorna.
W innych nastrojach do meczu podchodził zespół gospodarzy. Trener Dariusz Maciejewski pierwszy raz w tym sezonie dysponował pełnym składem. - W poniedziałek byłyśmy wszystkie na treningu, wszystkie jesteśmy zdrowe, więc wreszcie możemy normalnie trenować. Od razu się inaczej gra. Wreszcie mogłyśmy walczyć przez cały mecz i w końcówce nie brakowało nam zdrowia - mówiła po meczu Izabela Piekarska.
W drużynie Artego ani na moment z parkietu nie zeszła Leah Metcalf. Rozgrywająca trafiła 12 z 26 rzutów z gry zdobywając 30 punktów. Miała też 7 asyst, ale także 8 strat. Aż 21 razy piłkę na tablicach zebrała Jessica Lawson. Jeszcze w trzeciej kwarcie Artego przegrywało tylko jednym punktem (40:41), ale potem opadło z sił. W końcówce meczu przewaga gorzowianek topniała, ale Artego nie zdołało doprowadzić do wyrównania. - Trochę jestem zły na sama końcówkę, bo musimy pamiętać, że Bydgoszcz to jest zespół, który również mamy szanse dogonić. Będziemy się starać wejść do szóstki i na pewno z ekipą z Bydgoszczy będziemy rywalizować do samego końca. Każde punkty są niezmiernie ważne, a my na dwie sekundy przed końcem pozwalamy jeszcze zdobyć punkty Artego. Myślałem, że mnie szlag trafi, bo może tych punktów zabraknąć. Tu trzeba grac do końca - mówił Dariusz Maciejewski.
Zdaniem trenera Tomasza Herkta o przegranej Artego zdecydowały detale. - Podsumowując to spotkanie wystarczy spojrzeć w ostatnio rubryczkę statystyk: punkty po stratach 12 AZS - 11 Artego, punkty z pod kosza 28 AZS - 28 Artego, punkty drugiej szansy 8 AZS - 9 Artego, punkty po szybkim ataku 9 AZS- 11 Artego i punkty zmienników 3 AZS - 0 Artego. Bardzo wyrównany mecz i praktycznie tutaj każdy mógł zostać zwycięzcą. O zwycięstwie Gorzowa zadecydowały szczegóły i detale, ale szczęście sprzyja lepszym, więc pozostaje mi pogratulować. Dla nas to kolejny ciężki mecz, bo można było zaobserwować jak mieliśmy dziś wąską rotację, grając sześcioma zawodniczkami. Dodatkowo jeszcze później grać nie mogła Justyna Jeziorna, która wciąż odczuwa skutki uderzenia w głowę. To musi rzutować na efektywność gry - mówił szkoleniowiec.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Artego Bydgoszcz 76:71 (19:19, 22:17, 16:15, 19:20)
KSSSE AZS PWSZ: Spani 21 (5), Losi 16 (2), Piekarska 15 (3), Zoll 14 (1), Nwagbo 7 oraz Dźwigalska 3 (1), Trebicka 0.
Artego: Metcalf 30 (4), Mowlik 13 (3), Jeziorna 10, Lawson 10, Kraayeveld 8 (2) oraz Pietrzak 0.
WYNIKI Z 7. KOLEJKI:
KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Artego Bydgoszcz 76:71, CCC
Polkowice - King Wilki Morskie Szczecin 76:52, Wisła Can Pack
Kraków - MKS MOS
Konin 97:19, Widzew Łódź - Riviera Gdynia 63:62, Basket ROW
Rybnik - Energa Toruń 61:72.
| | 1. Wisła Can Pack Kraków | 7 | 14 | 533:346 |
| | 2. CCC Polkowice | 7 | 13 | 460:367 |
| | 3. Energa Toruń | 7 | 13 | 514:422 |
| | 4. King Wilki Morskie Szczecin | 7 | 11 | 460:440 |
| | 5. Artego Bydgoszcz | 7 | 11 | 491:468 |
| | 6. Basket ROW Rybnik | 7 | 11 | 451:473 |
| | 7. KSSSE AZS PWSZ Gorzów | 7 | 9 | 499:511 |
| | 8. Widzew Łódź | 7 | 8 | 411:513 |
| | 9. Riviera Gdynia | 7 | 8 | 415:474 |
| | 10. MKS MOS Konin | 7 | 7 | 316:536 |
Czołowa szóstka po fazie zasadniczej, w drugiej rundzie wyłoni najlepszą czwórkę, która powalczy w play-off o mistrzostwo Polski.