Razem z całym zarządem krajowej federacji Boniek zjawi się w
Bydgoszczy. Dziś w ratuszu odbędzie się z okazji 90-lecia specjalne, wyjazdowe posiedzenie zarządu PZPN.
W sobotę natomiast KPZPN rozpoczyna świętowanie jubileuszu. Regionalnym związkiem już od 20 lat kieruje Eugeniusz Nowak, który pełni także funkcję wiceprezesa PZPN ds. organizacyjno-finansowych.
Wojciech Borakiewicz: Można powiedzieć, że Bydgoszcz teraz w PZPN górą.
Eugeniusz Nowak: Tak się rzeczywiście złożyło, że w tej kadencji we władzach związku są bydgoszczanie. Postaci prezesa Bońka nie trzeba przedstawiać. Akurat mi zaproponował funkcję wiceprezesa. Odpowiadam za sprawy organizacyjne i finanse. Dyrektorem sportowym jest kolejny bydgoszczanin, doskonale znany Stefan Majewski. Jego zastępcą Dariusz Pasieka, który także jest wiceszefem Akademii Trenerskiej PZPN. On akurat w Bydgoszczy się nie urodził, ale tak długo tu grał w
piłkę i przebywał, a teraz mieszka, że można go jako naszego krajana na pewno traktować. Prezes Boniek nie dobierał jednak współpracowników według klucza terytorialnego. Zna naszą pracę i jej efekty. To było decydujące.
Ludzi we władzach PZPN wielu, ale mecze pierwszej reprezentacji się skończyły. Ostatni był jesienią 2009 roku z Kanadą - debiut Franciszka Smudy.
- Z tym trzeba się pogodzić. Powstały na Euro nowocześniejsze stadiony i tam teraz rozgrywane są spotkania naszej narodowej drużyny. Można jednak powiedzieć, że wcześniej było ich sporo. Staramy się i organizujemy imprezy z udziałem reprezentacji juniorskich i młodzieżowych. Mieliśmy w
październiku turniej eliminacyjny do mistrzostw Europy zespołu do lat 19. Zmartwiło nas, że Polacy odpadli. Ucieszyły wysokie noty za organizację.