Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz
To nowość w siatkówce. Do tej pory campy wiązane były przede wszystkim z koszykówką. Młodzi zawodnicy przyjeżdżali i starali się przekonać do siebie trenerów. Teraz tym śladem pójdzie klub siatkówki. Za kilka dni do
Bydgoszczy zjadą siatkarze zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Kto przyjedzie? To na razie pozostaje tajemnicą, podobnie, jak konkretny termin campu. - Konkurencja nie śpi - przekonują w klubie.
Wiadomo, że jest już gotowa lista siatkarzy, który zaprezentują się w Łuczniczce. Camp polegać będzie na wspólnych treningach. Szkoleniowcy oceniać będą nie tylko walory sportowe, ale też np. współpracę w grupie, zachowanie. Większość siatkarzy pochodzić ma z zagranicy.
- Nie ma w tym nic dziwnego. PlusLiga stała się marką rozpoznawalną na świecie. Jest ogromne zainteresowanie kibiców. Są sponsorzy, transmisje telewizyjne i sukcesy. Zagranicznych siatkarzy nie trzeba przekonywać do gry w Polsce. Jest wręcz przeciwnie. Sami starają się o angaż. Dlatego też bez problemu decydują się na testy - mówi Bolesław Grzyb, menedżer siatkarski.
W Transferze obecnie najbardziej pilną sprawą jest pozyskanie zawodnika na pozycję przyjmującego. W środę klub oficjalnie ogłosił podpisanie umowy z Wojciechem Ferensem, ale wiadomo, że klub poszukuje jeszcze dwóch zawodników na tę pozycję. Ferens, były siatkarz m.in. AZS-u
Olsztyn, Zaksy Kędzierzyn-Koźle i BBTS-u Bielsko-Biała zastąpić ma Marcina Walińskiego, który odszedł do Olsztyna. W Transferze nie zagra także Konstantin Cupković, który wybrał grę we Francji.
Z każdym tygodniem wybór wśród przyjmujących jest coraz mniejszy. Do wzięcia ciągle jest były reprezentant Polski Michał Ruciak, który właśnie rozstał się z Zaksą. Najbardziej realny scenariusz przewiduje jednak ściągnięcie po siatkarza z zagranicy.
Nasi działacze i trenerzy dokładnie analizują wszystkie spotkania trwającej obecnie Ligi Światowej. Być może właśnie tam wypatrzą nowego przyjmującego. - Nie spieszymy się z wyborem - mówi prezes klubu Piotr Sieńko.
Znacznie mniej znaków zapytania jest przy nowym środkowym. Bydgoszczanie mieli ochotę na wyciągnięcie Patryka Czarnowskiego z przeżywającego kłopoty Jastrzębskiego Węgla. Ale jemu trzeba zapłacić wiele. Bardziej realną opcją byłoby pozyskanie z AZS Politechniki
Warszawa 26-letniego Mateusza Sacharewicza. Konkretną ofertę złożył też klub z Będzina i ciągle nie wiadomo na co zdecyduje się siatkarz.
Przypomnijmy, że oprócz Ferensa obecnie ważne umowy z Transferem mają brazylijski rozgrywający Murilo Radke, przyjmujący Dawid Murek, atakujący Jakub Jarosz, środkowi Wojciech Jurkiewicz i Jan Nowakowski oraz libero Tomasz Bonisławski.