Fiasko rozmów w sprawie przejęcia akcji spółki przez Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe sprawiło, że władze klubu złożyły w sądzie wniosek o upadłość. Na szczęście ogłoszenie przez miasto kolejnego przetargu na zakup spółki spowodował odłożenie rozpatrzenia wniosku na połowę
września. To oznacza, że klub nadal działa.
- Na pewno wieści, jakie do nas dochodzą, nie pomagają. Każdy skupia się na swoich obowiązkach, ale nie da się o tym nie myśleć - mówi Jacek Woźniak, trener naszych żużlowców. W niedzielę (godz. 17) po miesięcznej przerwie w rozgrywkach jego podopieczni w
Bydgoszczy zmierzą się z jedną z najlepszych ekip w I lidze - Lokomotivem Daugavpils.
- Znamy klasę rywala, ale na własnym torze jesteśmy mocni - dodaje Woźniak. Przez ostatni miesiąc tylko kilku jego podopiecznych miało okazję do regularnych startów z ligach zagranicznych. Innym, jak np. Robertowi Kościesze czy Marcinowi Jędrzejewskiemu, pozostawały treningi. Dziś jeśli
pogoda pozwoli, to Polonia na własnym torze zmierzy się (16) w sparingu z KS
Toruń.