Tarasiewicz, który doprowadził Zawiszę do Pucharu Polski, ma zostać trenerem Valenciennes. - Oferta z Francji? Jakieś zapytania były. Tarasiewiczów jest pięciu czy sześciu, może nawet więcej - odpowiada trener Zawiszy na pytanie o swoją przyszłość i francuską propozycję.
Valenciennes jest przedostatnie w
Ligue 1. Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze dwie kolejki. Klub z północnej Francji spadnie z ekstraklasy. Poszukuje nowego szkoleniowca. Dyrektorem sportowym Valenciennes jest Loic Perrard. W sezonie 1990/91 wspólnie z Tarasiewiczem grał w Nancy.
Trener Zawiszy jest jednym z przynajmniej kilku kandydatów do pracy w Valenciennes.
Kontrakt z bydgoskim klubem kończy się mu 30 czerwca. - Jeszcze będzie czas na to, żeby porozmawiać z Radosławem Osuchem - mówi Tarasiewicz.
Rozmowa odbędzie się we wtorek.
Osuch nie wygląda na zdeterminowanego, by zatrzymać szkoleniowca. - Trener nigdy nie ukrywał, że chciałby
pracować we Francji. Doskonale zna język i
futbol. Gdy podpisywał kontrakt z naszym klubem, umówiliśmy się, że jeśli dostanie stamtąd ofertę, to będzie mógł odejść. Nawet jeśli będzie związany z Zawiszą, to pójdziemy mu na rękę i rozwiążemy go za porozumieniem stron. Mam jednak nadzieję, że zostanie u nas - mówi właściciel Zawiszy.
Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz