Jesteś kibicem i jesteś z Bydgoszczy? Musisz zostać fanem Facebooka Sport.pl Bydgoszcz »
To dobrze skrywana tajemnica. Paixao od początku swojej pracy w Bydgoszczy udowadnia, że nie jest przywiązany do nazwisk. W środę podczas spotkania z dziennikarzami obok niego siedzieli 35-letni Bernardo Vasconcelos i 18-letni Korneliusz Sochań. Ich obecność nie była przypadkowa.
- Wiek piłkarzy nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Najważniejsza jest forma, jaką zawodnik reprezentuje w danym momencie - tłumaczy portugalski szkoleniowiec Zawiszy.
W przeciwieństwie do swojego poprzednika Ryszarda Tarasiewicza Paixao nie boi się rotować składem. W niedzielę w inaugurującym rozgrywki
T-Mobile Ekstraklasy spotkaniu z
Koroną Kielce posadził on na ławce Vasconcelosa, Joshuę Silvę i będącego w świetnej formie Luisa Carlosa (wszedł na boisko po przerwie). W ogóle w osiemnastce meczowej zabrakło podstawowego środkowego obrońcy Łukasza Nawotczyńskiego. Cała czwórka dzisiaj wyjdzie na boisko. A kto poza nimi? W bramce niespodzianki nie ma, bo być jej nie może. Grzegorz Sandomierski pomimo błędów popełnionych w pierwszym spotkaniu tych drużyn z Belgii nie ma w zespole wielkiej konkurencji. Linię obrony tworzyć mają obok wspomnianych Silvy i Nawotczyńskiego, Andre Micael i Sebastian Ziajka.
Mały znak zapytania jest przy parze defensywnych pomocników. Na pewno zagra Kamil Drygas, a kto obok niego? Do treningów po tygodniowej przerwie wrócił Paweł Strąk. Jest też Sochań, który przyzwoicie radził sobie w pojedynkach w Waregem i z Koroną. Naszym zdaniem Paixao postawi na młodość, a więc Sochania.
Poza tym w pomocy zobaczyć powinniśmy Jakuba Wójcickiego, Luisa Carlosa i Alvarinho. Rolę wysuniętego napastnika pełnić ma Vasconcelos. Choć Portugalczyka mocno naciska Jorge Kadu.